ostatnio jechalem po miescie i byla zalana wodą ulica...wydawalo sie plytko wiec wjechalem moją kataną...na początku bylo do felhg i tak coraz wyrzej az wkoncu wody sie zrobilo rowno z podloga....skuter zgasl..wyprowadzilem go z wody i odpalil ale jak dodalem gazu to zgasl...odkrecilem tlumik i nie bylo w nim wody w filtrze powietrza tylko na kancie byla troche wilgotna gąbka a gaźnik wyczyscilem a skuter nie chce odpalic...prawy kierunkowskaz miga raz szyybciej a raz wolniej a lewy caly czas bardzo szybko.....co moglo się jeszcze popsuc i dlaczego nie chce mi odpalic?
wyczyscilem swiece i glowice i odpalil za raz.a teraz mam cos z elektryką bo jak dotykam dwóch rączek hamulców na raz to prąd mie kopie. w innych miejscach nie tylko wlasnie na rączkach hamulcow.co moze byc przyczyną?juz sprawdzilem prawie całą instalcje.a mialem szczescie bo woda byla jakies 3 cm pod modulem
Edytowane przez karol1251 dnia 08-07-2008 13:24