No to tak jechałem po mokrej nawierzchni stanołem dosłownie na 1 minute chce odpalic a tu lipa aku mi już padało podłaczylem od kolegi aku ale dalej nie pali, kopki nie miałem bo mi się zgubiła. Przyprowadziłem ją do domu podłączyłem pod prostownik i dalej nie pali. Gaźnik czyściłem 2 dni wcześniej więc chyba gaźnik nie zabrudził się tak bardzo. Wlałem trochę benzyny do cylindra i dalej nie pali iskra jest. Więc co się mogło stać??
Edytowane przez Kamil dnia 05-06-2007 22:14
moze jakis moduł szlak trfił albo zobacz bo ja tak miałem ze mi uszczelka pod głowica poszła i mi woda do cylindra przeciekała i tez jechał i jak zgas to juz na amen teraz kupilem 70 racing parts i nie mam małych obrotów ktos wie o co chodzi czy zła mieszanka zmały gaznik moze tylko dysza pozdrawiam
no ale mi szła woda z chłodzenia płyn chłodniczy i tak jechałem na tym płynie bo jeszcze przepalał z 15 km i umarł na drugi dzien jak rozebrałem cylinder to był tak dojechany ze masakra
A wiecie ze istnieje takie coś jak " NAGAR" , dla przykładu , miałem takie coś , zrobiło mi się podczas palenia gumy , skuter gasł jak dawałem gazu , nie miał mocy , nie szło odpalić jak zgasł. Dobrze jest wyczyscic swiece i wyjechać na droge i dac na maxa gazu kilka razy.... W katanie jest to cięzka sprawa zeby sie woda dostała do cewki... stawiam albo na kiepskie paliwo ( woda) albo na syf w gaźniku..
049
Świece juz czyściłem i przepalałem nic nie dało. Gaźnik chyba sie nie mógł zasyfic tak szybko. Ale jeszcze spróbuje na kopke(wezme od innego squta) odpalic