Witam. Niedawno stałem się właścicielem Suzuki Katana AY 50cc z 2003 roku. Jej największym mankamentem jes wycie w przekładni, brzmi to jak zużyte łożysko albo jak pralka automatyczna pompująca wodę . Olej w przekładni jest napewno... ale może należy go zmienić po uprzednim włścicielu... Dodam jeszcze iż problem występuje od prędkości 30km/h i więcej i napewno nie jest to łozysko z koła bo po odjęciu gazu i jechaniu wciąż z większa prędkością wycie ustaje.
Przydało by się nagranie tego dźwięku....
Ale przede wszystkim powinieneś odkręcić dekiel przekładni i zobaczyć jak wygląda środek, czy wszystko jest ok, czy nie ma gdzieś luzów itp. Poza tym katany mają to do siebie, że przełożenia pracują czasami bardzo głośno, lecz jest to raczej piszczenie które nasila się ze wzrostem prędkości, więc nie wiem czy to akurat tego wina..
Dzięki za podpowiedzi.
Dekielek odkręcałem, ogólnie standard czyli trochę pyłu wszędzie, a luzów nie ma. Jutro wymienię olej w przekładni, może coś wskóram, a jeśli nie to przynajmniej wyeliminuje jedną z możliwych przyczyn. Jeżeli zaś chodzi o łożysko na wale to raczej też wykluczone bo czy niskie czy wysokie obroty przy wolnej jeździe to problem nie występuje. Sprzęgło działa dobrze. A gwizd to z pewnością nie jest, gwizd mamy z wiatraczka z wałka zdawczego.
Dźwięk to tak jak opisałem... Wyobraźcie sobie pralkę automatyczną w czasie pompowania wody cisza, szum("obcieranie wycie", cisza, szum... Troszkę niepokojące ale może ten typ tak ma
Edytowane przez Kudys dnia 24-06-2012 00:46