W sumie dobry pomysł tylko że to żeliwo i tak jak mówisz prędzej czy później odpadnie nie wiem czy na 100% znajdę te elektrody do spawania żeliwa na zimno jak nie to będę musiał kiedyś zainwestować w cylek ej a do takiego cylka na poziomie sport trzeba wymieniać łożyska bo ja bym właśnie sie w to nie chciał bawić ?
Jak wcześniej pisałem też miałem identyczny problem. Zawiozłem do sąsiada (tokarz) i on zespawał mi to w jedna całość a potem przyszlifował i przegwintowal. Ponad pół roku jeździłem na tym cylku póki nie kupiłem poliniaka. Za spawanie wydasz grosze a nowy cylek troszke kosztuje.