wczoraj postanowiłem przejechać się kataną po zimowym remoncie doszyły rolki migacze itp wyregulowałem napęd i gaźnik . i szczęśliwy jadąc sobie po 500m katana gaśnie i nie chce odpalić, po przypchaniu jej do domu odpaliła i chodziła tylko na wolnych obrotach , dodając gazu odrazu gasła , dzisiaj rano poregulowałem gaźnik i było z powrotem dobrze odpalała cacy ,wkręcała się na obroty super , mówię przejadę się czy na pewno dobrze wszystko i po 200m zgasła i nie odpala teraz wcale , raz na 30 kopnięć złapie na 2 sekundy . Co z nią może być ? może to wina cylka ? tok puchnie czy coś ?
Mechanika;
-cylinder Power Force aluminium 50cc
-gaźnik Arreche 17,5
-rozwiercony kruciec na 17,5mm
-stożek RMS
-wariator Polini Speed Controll
-komplet rolek Polini od 4.0g do 6.0g
-sprężynki sprzęgła Stege 6 czerwone
-sprężyna centralna Polini +15%
-przełożenia od SR
-wymienione wszystkie uszczelek (Tec) i i oleje (przekładniowy -Chipol , a do mieszanki Makita)
-szczęki chamulcowe Gafler
-wydech Metrakit hand made alu
-pasek Motoforce
-Gas box
Optyka;
-felga tył z nowej budy
-malowanie kraterów na kolor aluminium
-czerwony amorek w środku polerka
-polerowany dekiel i króciec
-skrucony chlapacz i wymieniony błotnik na krótki z nowej budy
-stożek w niebieskiej zabudowie
-przyciemniona tylnia lampa
-Diody Led w soczewkach
-dóżo nowych naklejek Str8 i Polini
-przedłużka amorka
-lotka od WR