Dziś skuter dostał nowy wał łożyska i uszczelniacze wszystko elegancko poskładane trala la la ... Skuter nie chciał odpalić aż po pewym czasie piłowania go na rozruszniku zagadał na około 20min ładnie pyrkał wkręcał sie schodził z obrotów lecz na niskich jałowych coś głośno stukało. Chciałem wsiąść na kosiare aby sie przejechać a ona zdechła tak jak by ktoś jej wał przytrzymywał żeby miała ciężko . Odpaliłem znów wsiadłem ruszyłem ,gdy jechałem powoli było dobrze . lecz gdy dodałem gazu w śilniku /przekładni coś strzeliło jak by sie pasek zerwał i skut się zadusił miałem tak kilka razy.
Co mam z tym zrobić nie chce mi sie juz po raz enty wyciągać śilnika i składać na nowa . Podajcie chociaż czego może to być przyczyna.
no ciężko powiedzieć tak na bank,załozyłeś nowy wał
(nie używany) ,czy jakiś używany??bo jeśli używka to mógł mieć już luz na korbowodzie i dlatego tak walił ma wolnych obrotach @miru13 wyjaśnij co to znaczy centrowanie wału bo, kuurwa nie mam pojęcia,to jakaś nowa technika chyba!!!wyjaśnij to!!
Edytowane przez stiv440 dnia 13-08-2008 16:05