A więc mam taki dziwny odgłos jakby buczenie ze tarciem o metal. Nie wiem co to morze być.
Druga sprawa to to że jak jest zimny to buczy ale odpala normalnie i rusza normalnie. Jak sie zagrzeje tak dość dobrze i jadę tak z 60 na ful gaziei i zahamuje do 0, to mi gaśnie jak by paliwa zabrakło jak chce go odpalić to za ch... nie odpali a jak chwile postoi to zapali i na wolnych obrotach chodzi a jak dodam gazu to przerywa. A co lepsze jak dojechałem do domu i chciałem postawić go na stopki na włączonym silniku to zgasł i za ch... nie chciał odpalić.Sprawdziłem wszystko: membranki przewody paliwowe, olejowe i wkońcu i dymił tak że o mało sie nie udusiłem !! i dymi nawet jak sie ssanie wyłączy takim gęstym dymem jakby z dużo oleju pożerał.
Nie wiem co to morze być, morze simering poszedł albo jakaś uszczelka.
Proszę pomóżcie co to morze być jak to sprawdzić!
hmm możliwe że ma za mało gazu i gaśnie. Podkreć go na obrotach w gaźniku może to pomoże.
Suzuki Katana '97 GSX-R 50 Suzuki Ram Air Direct ~>Airsal Sport 50cc ~>Wydech Tecnigas Next- R ~>Wał Top Racing ~>Pasek Polini Race ~>Sprzęgło RMS z niebieskimi sprężynkam HEBO ~>Sprężyna centralna Polini +30%
odswiezam moze ktos wie co mzoe byc bo ja mam bardzo podobny problem. Moze mamy jakis syf w cylindrze i dlatego go tak zamula ?? macie jakies inne propozycje ??
gaznik czyscilem, zdejmowalem ten krociec ssacy zeby zobaczyc czy w silniku jakiegos syfu nie ma, nie ma nic czysto jest. Nie wiem co mzoe jeszcze byc. Regulowalem troche gaznik i juz nie gasnie na wolnych ale jeszcze troche kopci. Co to moze byc ?? moze tlumik zabrudzony jest bardzo olejem i on to wypala ??