Tytuł: Wszystko o Suzuki Katana AY WR 50 suzuki-katana.nets.pl :: Dziwny dźwięk, wycie, dziwna trakcja...

Dodane przez Binio2 dnia 30-04-2010 17:18
#1

Witam. Na wstępie chciałem przeprosić za tak długi opis. xD
Proszę o pomoc w ocenie sytuacji bo już mnie normalnie coś strzela. Pisałem już dawno, dawno temu na ten temat, ale może teraz uda się to wyjaśnić. Otóż problem jest następujący: przy prędkości od 40 do 50 (z wyjątkiem 43km/h) słychać gdzieś (nie określę dokładnie gdzie) rytmiczne wycie (z częstotliwością co 0,5s), jednak nie jest to dźwięk tarcia czegoś o coś, ani bynajmniej metaliczny, najtrafniejsze określenie to taki basowy. Oprócz tego, żebym nie wiem po jak równej drodze nie jechał, to czuje góry, doliny, góry, doliny... Z czasem podnoszenia obrotów i zwiększaniu szybkości ów dźwięk zwiększa swą częstotliwość, przy czym przy 50 km/h wtóruje sobie wibracjami. Przekraczam pięćdziesiątkę i wcześniej wspomniane góry-doliny przechodzą w zapomnienie, lecz wycie zaczyna grać rolę główną i napierdziela, że aż strach, ale najmniejszych wibracji nie ma... Przy 60 można już zwariować... Zrobiłem już na tym ponad 2,5 tyś km, a w międzyczasie (jakieś 400 km temu) wymieniłem łożysko tylnego koła, jednak nic to nie pomogło. To miarodajne wycie występuje po tym jak przejedzie się ok. 1,5 km, później z czasem ustaje, później znowu i tak w kółku. Doprowadza mnie to już do szewskiej pasji, skutecznie odbierając radość z jazdy. Skuter ma nadal swoją moc, pali niewiele, bierze odpowiednią ilość oleju, nie grzeje się (wersja LC 99r). Proszę o jakieś wskazania. Za pomoc z góry dzięki.

PS. pokrywa przekładni tak jak u kolegi niżej też gorąca....

Edytowane przez Binio2 dnia 17-06-2010 22:19

Dodane przez doberman321 dnia 30-04-2010 20:23
#2

przyłączam się do pytania.. , mam coś podobnego tyle że cały czas odkąd przekrocze 55 km/h , słychać jak tłok szybko zapierdala w cylindrze pod plastikami ( ten basowy wyjący dźwięk) i wszystkie plastiki drżą,kierownica z leksza też no i pokrywa z przekładni rozgrzewa sie jak piec(a mam LC i tun jak w opisie)..nie stanie się nic z suzi przy takim czymś ?

Edytowane przez doberman321 dnia 30-04-2010 20:24

Dodane przez tadziu_zgora dnia 30-04-2010 22:13
#3

mam to samo, przy każdym cylindrze(70ccm,50ccm,55ccm) to chyba normalne no a przynajmniej nic się przy tym wyciu nie sypie

Dodane przez Binio2 dnia 01-05-2010 18:56
#4

Pragnę również dodać, że bardzo rzadko, ale jednak zdarza się, że przy prędkości ok. 60 km/h słyszę takie pstrykanie w okolicach chłodnicy. Czym to może być spowodowane??

Dodane przez Rocke20 dnia 03-05-2010 07:57
#5

Ja mam katane od niedawna,ale jak ja kupilem tez piszczala nie wiem czy tak samo jak twoja,rozkrecilem ja do nagosci izlozylem zpowrotem,wszystko jest teraaz ok,nie wiem moze cos latala pod plastikami,nie mam pojecia.:|

Dodane przez Pietras dnia 03-05-2010 09:58
#6

No to tak , dawaj go na stopki , rozpędzi zobacz czy jest to piszczenie , to zmniejszy Ci pole poszukiwań . czy to silnik czy rama. Jeśli przy kręceniu na stopkach , to na początek proponuje wymienić olej w przełożeniach. Następna sprawa to , wykręcasz wariator , sprzęgło dokładnie czyścisz kartery w środku , przedmuc[cenzura]esz sprzęgło , sprawdzasz pasek i rolki , zapodajesz zdjęcia tutaj . Ja to oceniam (najwyżej napisz PW jak wstawisz fotki) I powiem Ci co dalej , oczywiście podaj zdjęcia rolek i paska. Jak na razie to tyle. Czekam aż zaczniesz działać.

Dodane przez Krzychu_tk2 dnia 03-05-2010 13:34
#7

mi śmierdzi wałem. sprawdż luzy na łożyskach przekładni, na łożyskach wału, łożysku wałku przekładni (sprzęgła) sprawdź czy dzwon nie lata, czy wariator jest sztywny czy lata, sprawdź czy kółko w pompie wody jest ok, czy nie ma luzu albo ,,ósemy'' sprawdź czy magneto stabilnie siedzi czy też się rusza. przyczyn może być wiele, kumpel miał to samo w boosterze - gumy na mocowaniu silnika poszły i kupił nowe i po sprawie. druga sprawa to krzywy wał lub np. szczerbaty tłok, ja tak zrobiłem jak mi tłok spadł i dolna częsć tłoka pękła jakieś 2x1cm. wszystko latało jak nie powiem co podczas jazdy powyżej 30kmh.

Dodane przez Binio2 dnia 03-05-2010 16:51
#8

Przy odrobinie chwili w tym tygodniu spróbuję zdjąć pokrywę i zrobić jakieś fotki. Nigdy tego nie robiłem, no ale w końcu trzeba. xD Gdy stoi na stopkach jest ten dźwięk i wydaje się, że dochodzi on od koła. Olej w przełożeniach został wymieniony kiedy zmieniałem łożysko czyli niedawno i nic to niestety nie dało.


Jakoś odkręciłem tą pokrywę i za dobrze mi to nie wygląda.. Tutaj macie link do filmiku na youtube http://www.youtub...OyuDcGj1kY (10-13 sekunda filmu to jakiś luz) Pasek nie jest za luźny?.
images50.fotosik.pl/291/1403b4d631169da4m.jpg
images45.fotosik.pl/291/0cdf097b556245e5m.jpg
images35.fotosik.pl/145/c3930a3637f11a0bm.jpg
images49.fotosik.pl/291/40b8b84f63a9bf37m.jpg
images41.fotosik.pl/286/e7f3f9c539abba66m.jpg

Edytowane przez Binio2 dnia 04-05-2010 22:38

Dodane przez Binio2 dnia 05-05-2010 19:52
#9

Ma ktoś jakiś pomysł, rozwiązanie problemu?

Dodane przez Pietras dnia 05-05-2010 20:05
#10

Dzwon do wymiany Panie , nie widzisz fioletu ? , sprzęgło nie trzyma

Dodane przez KACPERBA1900 dnia 05-05-2010 20:10
#11

Dzwon to możesz wyrzucić do śmieci. Kup nowy dzwon i powinno być po problemie.

Dodane przez Binio2 dnia 05-05-2010 20:26
#12

Widzę, że fioletowy, ale ze względu na to iż nigdy się do spraw mechanicznych nie dotykałem to nie wiem czy poważne czy nie. :P Ten http://sklep.miel...37428fa2a1 byłby odpowiedni? Mam jeszcze pytanie, od czego to się stało i czy coś jeszcze trzeba wymienić, żeby to się nie powtórzyło, czy może to jest normalne? I jeszcze jedno xD czy skutki jakie odczuwam podczas jazdy są możliwe od zepsucia/psucia się tego dzwonu?

Dodane przez Pietras dnia 05-05-2010 20:58
#13

Tak ten dzwon jest dobry , ale kup używany za 30 zł..

Dodane przez Binio2 dnia 11-05-2010 21:51
#14

A wie ktoś z was może czym spowodowane jest jakieś nieregularne pstrykanie w przedniej czaszy, co prawda rzadko spotykane ale jednak ( po przekroczeniu 50 km/h ) ? Ma ktoś z was może podobnie?

Dodane przez Binio2 dnia 21-05-2010 22:45
#15

Odkryłem teraz xD jeszcze jedną chyba ważną rzecz. Otóż trzyma mi tylni hamulec tarczowy (tak jakby nie odbijał do końca). Nawet gdy skuterek dzień postoi, hamulec puści już całkowicie to nawet przy nieużywaniu po ok. 5 km już zaczynają wydobywać się piski tarczy (ale wspomniane wcześniej dźwięki wycia pojawiają się po ok. 2-3 km). Cóż mam uczynić żeby on mi nie trzymał (po zahamowaniu ledwo do przodu idzie, ponieważ trzyma dość mocno wtedy) i czy wcześniej wspomniane objawy oraz przepalenie dzwonu sprzęgła mogą być tym spowodowane? Macie też pomysły co mi może pstrykać w przedniej czaszy przy 55 km/h?

Edytowane przez Binio2 dnia 21-05-2010 22:47

Dodane przez Kamilksc dnia 21-05-2010 23:12
#16

Popuść na lince !!

Dodane przez KACPERBA1900 dnia 22-05-2010 06:14
#17

Linkę ma hamulec bębnowy a on napisał że ma tarczę więc układ hydrauliczny.
Możliwe że masz zasyfiony zacisk i tłoczek nie wraca na swoje miejsce po wciśnięciu hamulca.

Dodane przez Szpieg dnia 22-05-2010 11:09
#18

albo jak nie odbija to może nie mieć tych blaszek co są pomiędzy tłoczkiem a klockiem

Dodane przez kacper_ dnia 22-05-2010 11:43
#19

wyczyść zacisk w środku, zmień płyn hamulcowy. a te dzwięki co napisałeś na początku to ja tez miałem i powymieniałem wszystkie łożyska w przełożeniach i przestało

Dodane przez Binio2 dnia 22-05-2010 16:54
#20

A gdzie mogę dostać takie łożyska przełożeń i ile mniej więcej one kosztują?

Dodane przez Binio2 dnia 28-05-2010 20:26
#21

Wymieniłem dzwon sprzęgła oraz klocki hamulcowe i przeczyściłem cały układ i wszystko ustało i jest teraz wyczepiście. xD Wszystkie wyżej wymienione dolegliwości ustąpiły. Co najdziwniejsze przestało pstrykać w przedniej czaszy (co ma piernik do wiatraka, a no jednak coś musi mieć ;P). Przyspieszenie teraz nieziemskie. Mam nadzieję, że nie tylko mi uda się rozwiązać taki problem i myślę, że ten temat trochę pomoże. Dzięki wszystkim wypowiadającym się za prawidłowe zdiagnozowanie i pomoc. ;)

W końcu jednak okazało się, że dzwon nic nie dał, po prostu był nowy i ładnie wyglądał.. Całym problemem była przytarta pompa wodna na łożyskach, która również nie klinowała się poprzez wyrobienie się plastikowego niby pierścionka. Dzięki temu jakże wdzięcznie bo dłuższym czasie wał odmówił posłuszeństwa, gdyż opór na łożyskach pompy robił swoje. Pompa działała od czasu do czasu, pstrykało sobie w chłodnicy, wał przytarł i przegrzał się w kilku miejscach, korba dostała luzów i dzwoniła jakby kto wrzucił kilo gwoździ. Morał z tego taki, że po zmianie połowy silnika nadał się wszystko trzęsło, dopiero po wrzuceniu nowej pompy cały świat był szczęśliwy i zadowolony. Dlatego bagatelizacja tych owych wyczynów doprowadzi jedynie do niechybnie nie szczęśliwych kosztów właściciela.

Edytowane przez Binio2 dnia 23-12-2010 18:20