Dodane przez xmen1235 dnia 04-10-2015 14:28
#1
Witam, posiadam Suzuki katanę z roku 2000, lc, wszystko było dobrze, aż pewnego dnia zauważyłem że mi wydmuchało uszczelkę pod głowicą, wymieniłem szpilki cylindra (były w fatalnym stanie) i uszczelkę, przy okazji posprawdzałem cylinder tłok, luzy, nie jest jeszcze tak źle, kompresaj 8 barów. Od paru tygodni katana zaczęła cudować, po kilku dniach postoju zapaliła na sekundę, i później musiałem kręcić z 3 min, aby odpaliła, gdy już odpaliła wszystko było ok. paliła od strzała. Ostatnio się wziąłem i wyczyściłem gaźnik dokładnie, wszystko na pewno zrobiłem dobrze i katana nie pali. Nie mam już siły, wiecie może co to ? miał ktoś tak kiedyś? świecę wykręciłem trochę przylana, wygrzałem ją na palniku, dodam że wcześniej świeca miała idealny odcień. Z góry dzięki za odp. :)