Dodane przez nowy_adept dnia 23-07-2014 10:52
#1
Katana na wtrysku Ditech:
Objawy: nie zapala.
Co zdiagnozowałem i zrobilem:
- poprzedni właściciel wymienił cylinder z tłokiem.
Problem jest na 100% z wtryskiwaczem bo jak już odpali po czasie to nierowno pracuje. Świece nowe.
Nowy (używany) moduł i cewka (cewke wstawilem butelkową).
Paliło świece i miało bardzo mocne przebicie na mase (przewód, cewka).
Przerobiłem całość na gaźnik. Wczoraj odpaliła na gaźniku i pracował silnik ładnie ok 2 minut. Zgasł i juz nie chce zapalić. Czyścilem wydech, gaźnik (nowy), świece, przedmuchałem układ korbowy. Membrana nowa w ładnym stanie. Pare razy odpaliłem i sie przejechałem wiec kompresja musi byc dobra bo sie zbierała ładnie a podejsc ciezko jakims przyrzadem do mierzenia.
Dałem paliwo na świece i nic. Nie chce odpalić.Iskra cały czas jest i całkiem ładna, lekko niebieska.
Nie mam już sił, wyczerpały mi się pomysły, przychodzi mi jedynie jeszcze czujnik położenia wału. Jest iskra i paliwo wiec musi odpalić a jak nie odpala tzn ze iskra w zlym miejscu.
Walcze już z nią 2 tygodnie.
Poratujcie bo jeszcze dzien i rozbiore ja na czesci w cholere :(
Dzieki.