---

Powoli zacząłem ogarniać komorę... Wszystko wstępnie wyczyszczone, zdjęta pucha Heinekena z filtra. Dzisiaj dotarła do mnie obudowa akumulatora, było więcej roboty niż myślałem, bo jednak nie wszystko pasowało plug&play, trzeba było rozwijać wiązkę i podcinać tył obudowy żeby starczyło kabli, zrobić wcięcie dla kabla zasilającego wzmacniacz i ogólnie 3 godziny zabawy żeby to wszystko porządnie poskładać bez druciarstwa...

Pozostało do zrobienia:

-Montaż uszczelki podszybia
-Nowy oplot linki gazu
-Znaczek na pokrywę silnika
-Pochowanie zbędnych kabli, podłączenie obrysówek
-Przeniesienie modułu zapłonowego na ścianę grodziową w miejsce po "czymś"
-Pomalowanie zbiorniczka wyrównawczego
-Wyczyszczenia/wymiana zbiorniczka spryskiwaczy
-Nowy filtr z airboxem





Kolejny malutki krok do przodu...

Moduł zapłonowy przeniesiony na ścianę grodziową, linka gazu ogarnięta, już nie szpeci, pokrywa aku pomalowana bo miała jasne otarcia które nie chciały zejść :)







A tak wygląda teraz spasowanie elementów przodu: