Jak zrobić badlooka
Dodane przez Kamil dnia Luty 12 2013 22:21:58
Zaczynając robić brewkę trzeba przede wszystkim dobrze rozplanować prace i to jak owa brewka ma wyglądać. Z autopsji wiem ze robienie czegoś 2 razy albo poprawianie po raz enty jest bardzo irytujące. Wiele osób z miejsca twierdzi ze to zbyt trudne i od razu dają sobie spokój - nic bardziej mylnego. Ale bez lania wody...konkrety.


Chyba najważniejszą sprawą na starcie jest to czy w danym modelu skuta brewka będzie przylegała do lampy czy będzie w jakiejś odległości jak to jest np. w Neosie czy F12. W katanie mamy ułatwione zadanie, gdyż brewki będą przylegały.
Wystarczy na lampę równo naciągnąć 3-4 warstwy folii spożywczej którą chyba każdy ma w domu. Lampa będzie służyła jako swoisty szablon a folia zabezpieczy ją przed żywicą. Warto tez tył lampy dokładnie obkleić taśmą, ponieważ żywica ma to do siebie ze wciśnie się w każdą szparę, a chyba nikt nie chce ubabrać lampy.

Przydaje się opalarka lub zwykła suszarka którą dmuchamy na schnącą żywicę. Ułatwi nam to prace i nie będziemy musieli stać nad owiewka pół dnia formując mate. W takich przypadkach można zwiększyć ilość utwardzacza żeby żywica szybciej stwardniała ale do tego trzeba mieć chociaż minimalne doświadczenie ponieważ łatwo przesadzić.

Ogólny zarys prac już mamy ale jak wiadomo na efekt końcowy wpływają szczegóły które łatwo przeoczyć.

Przede wszystkim przed położeniem maty na plastik trzeba go dokładnie zmatowić papierem ~150, oraz odtłuścić rozpuszczalnikiem nitro. Kolejnym krokiem jest przycięcie maty do odpowiednich rozmiarów i kształtów, tak aby mata nachodziła ok. 2cm na plastik i z grubsza przypominała kształt brewki. Warto używać mat o dużej gęstości dzięki czemu brewka będzie sztywniejsza. Po przygotowaniu maty i plastiku pora rozrobić żywicę. Przed dotykaniem się do tego warto uzbroić się w gumowe rękawiczki i robocze ubranie co zaoszczędzi nam problemów z myciem rąk itp. Używamy żywicy epoksydowej można ją kupić jako zestaw naprawczy na stacji lub w sklepie lakierniczym. Od razu ostrzegam, że w zestawach mata nie jest zbyt gęsta i raczej kiepsko się nadaje do robienia brewek. Rozrabiamy ją "na oko", bo instrukcje zawarte na opakowaniu to tylko teoria i w praktyce niewiele pomagają. Mieszamy żywice z utwardzaczem, np. w słoiku za pomocą pędzla. Po rozrobieniu żywica powinna mieć różowe lub czerwone zabarwienie. Jeśli wszystko jest gotowe, a my przerabiamy owiewkę, gdzie klosz służy jako "forma" delikatnie smarujemy zmatowiona i odtłuszczoną powierzchnię żywicą i nakładamy na lampę matę, którą należy przesączyć żywicą. Robimy to "wklepując" żywicę w matę. Nie robimy tego długimi ruchami - to nie malowanie. Trzeba punktowo stukać w matę dzięki czemu nie będzie przesuwała się ona na lampie i usuniemy wszystkie pęcherzyki powietrza, które się pod nią zgromadziły.

WAŻNE : należy robić to bardzo uważnie, ponieważ żywica potrafi zaschnąć na tyle mocno ze nie da jej się już formować w przeciągu 1-2min, a wtedy nic już nie zrobimy.

Jeżeli mata zaschnie na tyle, że już się nie odkształca nakładamy druga warstwę maty i żywicy według tego samego schematu. Warto zrobić to, kiedy poprzednia warstwa jest jeszcze trochę lepka. Na tym etapie nie matujemy, ani nie odtłuszczamy warstwy maty.

Tak przygotowana owiewkę pozostawiamy do wyschnięcia. Ważne jest, aby wyschła ona dobrze, ponieważ niedoschnięta żywica zakleja papier.

Po wyschnięciu szlifujemy z grubsza większe nierówności papierem 120, po
czym nakładamy szpachlówkę. Używamy do tego celu szpachlówki wykończeniowej, którą również można dostać na stacjach i w każdym sklepie lakierniczym. Tą również rozrabiamy z utwardzaczem (ten sam utwardzacz stosuje się do żywicy jak i do szpachlówki) "na oko" z tym, że gdy żywica powinna mieć wyraźnie czerwonawy kolor przy szpachli powinniśmy zachować większy umiar i rozrobić ją tak, żeby była jedynie delikatnie zabarwiona. Tu też przydaje się odrobina doświadczenia.

Rozrobiona szpachlówkę równomiernie nakładamy szpachelką na miejsca, które wymagają wyrównania, czyli tak naprawdę całą powierzchnię brewki.
Po wyschnięciu szpachlówki szlifujemy nierówności papierem 180/220. Jeśli nie wszystko udało się wyrównać za pierwszym razem nakładamy szpachlówkę ponownie na wybrane miejsca i szlifujemy aż do uzyskania idealnie równej powierzchni. Ten etap jest bardzo ważny i warto wykonać go dokładnie, ponieważ niewidoczne teraz nierówności będą wyraźnie dostrzegalne po pomalowaniu elementu.

Gdy wszystko jest już gładkie przystępujemy do ostatecznego formowania brewki. Najłatwiej jest po prostu wyrysować zarys ołówkiem, a jeśli chcemy stworzyć bardziej zaawansowany kształt, przyda się elastyczna taśma lakiernicza (dostaniemy ją w każdym sklepie lakierniczym). Wyciąć można to różnymi sposobami i to czym to zrobimy zależy od tego, co akurat mamy pod ręką. Najwygodniej jest wyciąć kształt Dremlem z założoną cienką tarczą do cięcia, ale nie każdy posiada to w swoim garażu, więc można posłużyć się zwykłym brzeszczotem. Należy pamiętać, żeby nie wycinać brewki idealnie równo po konturach. Zawsze należy zostawić 1-2mm przerwy żeby można było zeszlifować brewkę do oczekiwanego kształtu. Do tego celu najlepiej użyć... pilnika do paznokci podklejonego papierem ściernym. Jest poręczny i można równo zeszlifować nim trudno dostępne zakamarki. Po tym wszystkim warto jeszcze raz dokładnie sprawdzić, czy wszystko jest równe, a także to czy nasza brewka jest symetryczna.


Na koniec wystarczy pomalować dany element i cieszyć się efektem końcowym...:)




Myślę, że pomogłem:)
kefir95_95