---

Siemka,
znowu mam problem, niestety. xD Otóż wariator się rusza w płaszczyźnie poziomej, czyli można go ręką przesuwać do siebie i od siebie. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że obciera on mi o coś, nie wiem dokładnie o co (może o pokrywę), ale widać, bo mu się wypolerowały te łopatki. Co mam zrobić, żeby go uspokoić :D, czyli żeby był w jednym położeniu, a nie latał jak chce, bo to brzęczenie nie tylko wkurza, ale również nie chcę żeby mi się rozwalił. Drugim moim problemem jest to, że coś pstryka (wydaję się, że dźwięk pochodzi z przedniej czaszy, ale jadąc wiadomo jest to trudno określić). Dźwięk ten występuje czasami, nie zawsze i jest taki jakby coś metalowego włożyć do pudełka również metalowego i żeby się to w nim obijało. Najczęściej słychać go przy prędkości 50-51 km/h i wyżej przestaje, ale nie zawsze. :p Również zauważyłem, że jak on jednak występuje to katanka jedzie jakoś nierówno jakbym po jakiś wybojach jechał, a jadę np. po nowiutkiej drodze. Z góry dzięki za pomoc.

---

jak masz walek który docista tależ wario to nabij go do konca , przykec przeciw talez ale tak porzednie i powinno ryrac.

---

daj grubą podkładkę pod nakrętkę i będzie ok

---

Co moze się stać jak bd na tym jeździł? Oczywiście zamierzam to w przyszłym tygodniu naprawić, ale wolę wiedzieć.

---

moze ci rozwalic pol przekladni jak nie cala ; )

---

najbardziej czarny scenariusz to rozwali ci wario pokrywe i może uszkodzić wał!!!

---

Może ci gwint na wale zjechać jak w moim przypadku a tego to nikomu nie życzę !

---

A jednak to nie wariator obcierał, tylko dokręciłem go i nie lata. Powodem grzechotania była zębatka rozrusznika, gdyż brakowało dystansu, czyli podkładki pomiędzy wariatorem a nią.