Dodane przez OloK dnia 06-06-2007 17:40
#1
odpalam wszystko cacy, jade jakies 500m (moc jest, przespieszenie takze) nagle chcem podjechac pod gorke a tu buuuu jedynie co to chodzi na wolnych a jak odkrece manetke to gasnie :/ odpalic moge ale nie moge ruszyc bo gasnie. wymienialem na rozne swiece. katania nie jest stworzona do jazdy gorskiej ? czy to moze wina mojej jazdy bo za szybko nagrzewam silnik ?
H E L P !
Dodane przez pontoniarz dnia 12-07-2007 18:53
#2
Miałem identyczną sytuacje :P U mnie poprostu automatyczne ssanie sie blokowało i zalewało gaźnik... Jak odpaliłem motorek to chwilowo miał moc. Po przejechaniu kilkuset metrów zalewa gaźnik i przy każdej próbie odkrecenia manetki silnik gaśnie... U mnie jedynym rozwiązaniem było odłączyć ssanie.
PLUS taki że katana jeździ normalnie.
MINUS - wiadomo nie ma ssania, po długim postoju(np po nocy) nie pali na rozrusznik, trzeba kilka razy kopnąć aby odpalić
Dodane przez MareK dnia 19-07-2007 14:46
#3
To ciekawe. Faktycznie wygląda to na ssanie. Tylko jest nieścisłość bo jak odepniemy kabelek ssania to ono właście wtedy cały czas działa !!! A może to wina regulacji gaźnika. Pamiętaj regulacje robimy przy gorącym silniku!!